Daniel Kajzer – 8,90. Jego parada przy rzucie karnym Misaka była wyśmienita, ale chwilę później przeszedł samego siebie, niebywale broniąc nogami dobitkę Słowaka z kilku metrów. Kolejne wyborne zawody golkipera żółto-niebieskich, który był jednym z bohaterów spotkania.

Arkadiusz Kasperkiewicz – 5,40. W pierwszym występie po kontuzji brakowało mu pewności siebie, po jego błędzie przy wyrzucie z autu poszła też akcja na 2:0 dla Zagłębia. Jednak im dalej w mecz, tym prawy obrońca czuł się na boisku swobodniej.

Michał Marcjanik – 7,12. W pierwszej połowie zaliczył jedną fatalną stratę i łatwo dał się ograć Mai przy drugiej bramce gospodarzy. W drugiej zachowywał się w defensywie już jak profesor, co przypieczętował wyrównującym golem strzelonym głową po rzucie wolnym.

Adam Danch – 5,85. Podobnie jak jego partnerzy z linii obrony, długo wchodził w mecz. W końcu jednak twardą walką pokazał, że jego pomoc w defensywie jest nieoceniona dla zespołu.

Fabian Hiszpański – 5,41. W głupi sposób sprokurował rzut karny i po lubelskim finale powinien postawić flaszkę Kajzerowi za obronę jedenastki. W ofensywie za to aktywny – nie zawsze skuteczny, ale na pewno waleczny i nie unikający gry.

Paweł Sasin – 4,75. Widać było u niego brak rytmu meczowego i długie przyspawanie do ławki rezerwowych. Gubił tempo, brakowało mu argumentów w rywalizacji w środku pola z silnymi sosnowiczanami.

Adam Deja – 9,37. Gwiazda spotkania. Dwa gole – jeden bardzo ładny, drugi szalony, do tego asysta przy trafieniu Marcjanika, bezlitosna dominacja w swoim rejonie boiska, rozstawianie po kątach piłkarzy Zagłębia. Potwór.

Juliusz Letniowski – 5,67. Efektywny w krótkim rozegraniu, podejmujący dobre decyzje, polujący na zagranie jednej piłki generującej kolegom sytuację bramkową. Z drugiej strony szybko gasł fizycznie, przez co jego poczynania traciły na energii.

Luis Valcarce – 5,20. Podobnie jak Kasperkiewicz, dopiero się rozkręcał po urazie. Zdążył pokazać się w ofensywie, ale też spóźnić się z powrotem do obrony przy pierwszej bramce podopiecznych Kazimierza Moskala. Jego występ zakończył wślizg Ambrosiewicza w nogi – oby Hiszpanowi nic groźnego się nie stało.

Maciej Rosołek – 5,66. Tym razem bez gola czy asysty, ale w walce wręcz z obrońcami znów radził sobie lepiej niż w początkowej fazie rundy. 19-latek w kilku ostatnich występach ustabilizował formę na przyzwoitym poziomie.

Mateusz Żebrowski – 5,93. Po raz kolejny był widoczny, ale jego gra pozostawia pewien niedosyt. Na plus większy procent wygranych pojedynków niż ostatnio i asysta przy pierwszym golu Dei.

Marcus da Silva – 6,62. Nie dał tym razem zespołowi konkretów, jeśli chodzi o statystyki, ale wniósł do jego gry ten sam porządek i balans, co w rywalizacji z ŁKS-em. Brazylijczyk praktycznie nie podejmował złych decyzji.

Rafał Wolsztyński – 4,81. Pokazywał się do gry, szarpał, wchodził w walkę. Z drugiej strony sytuację oko w oko z Frankowskim, w jakiej znalazł się po świetnej piłce Marcusa, powinien wykorzystać z zamkniętymi oczami.

Łukasz WolsztyńskiArtur Siemaszko – grali za krótko, by zostać ocenieni.


Średnia ocen

7,63 – Kacper Krzepisz

5,96 – Christian Aleman

5,95 – Marcus da Silva

5,92 – Daniel Kajzer

5,81 – Patryk Soboczyński

5,67 – Adam Deja

5,58 – Arkadiusz Kasperkiewicz

5,47 – Kacper Skóra

5,36 – Adam Danch

5,29 – Mateusz Młyński, Luis Valcarce

5,24 – Maciej Rosołek

5,18 – Juliusz Letniowski

5,13 – Jakub Wawszczyk

5,09 – Adam Marciniak

5,08 – Kamil Mazek

5,02 – Fabian Hiszpański

5,01 – Haris Memić

5,00 – Bartosz Kwiecień

4,92 – Mateusz Żebrowski

4,91 – Michał Marcjanik

4,75 – Maciej Jankowski

4,67 – Dawid Markiewicz

4,64 – Jan Hosek*

4,57 – Szymon Drewniak

4,55 – Damian Ślesicki

4,23 – Mikołaj Łabojko

4,18 – Łukasz Soszyński

3,93 – Rafał Wolsztyński, Mateusz Stępień*

3,77 – Paweł Sasin

3,62 – Łukasz Wolsztyński

3,52 – Artur Siemaszko

3,19 – Bartosz Boniecki*

*Hosek, Stępień i Boniecki byli oceniani tylko w jednym meczu


Wybierani piłkarzem meczu

11 – Daniel Kajzer

6 – Marcus da Silva

4 – Adam Deja

3 – Christian Aleman

2 – Juliusz Letniowski, Mateusz Młyński, Kacper Krzepisz

1 – Adam Marciniak, Mateusz Żebrowski