W składzie popularnych "Niebieskich", czyli Ruchu Chorzów nie brakuje piłkarzy związanych z przeszłości z Arką i naszym lokalnym rywalem - Lechią. Dziś grają pod herbem niebieskiej "eRki" i na pewno niedzielny mecz będzie dla nich pojedynkiem szczególnym. Nieoczekiwanie to właśnie w odległym Chorzowie jest największa kolonia byłych reprezentantów Arki. Wszyscy w Gdyni mają świeżo w pamięci występy Bartosza Brodzińskiego i Jakuba Kowalskiego, ale do Gdyni przyjadą też zapewne Adrian Mrowiec i Marek Szyndrowski. "Scooter" to jeden z niewielu piłkarzy, którzy po odejściu z Arki poszli w górę i wciąż utrzymują się w ekstraklasie, natomiast "Mrówa" po niespecjalnie udanym pobycie w Niemczech spróbuje na Górnym Śląsku odbudować formę. Na mniej przychylne przyjęcie w Gdyni mogą liczyć Łukasz Surma i Marek Zieńczuk, ale niewykluczone, że trener Jacek Zieliński zostawi ich w domu, dając szansę młodszym zawodnikom.

Co ciekawe i niewiarygodne zarazem, Ruch w ostatnich siedmiu sezonach dochodził w Pucharze Polski minimum do ćwierćfinału! Niewiele klubów w Polsce podchodzi do pucharu tak poważnie i rozpatrując niedzielny mecz w tym kontekście, Arka nie powinna mieć większych szans. Pamiętać jednak należy, że Ruch nie jest już tak mocnym zespołem jak choćby dwa lata temu. Wiosną gdyby nie brak licencji dla Polonii Warszawa, "Niebiescy" opuściliby szeregi ekstraklasy. Czy Arka wykorzysta tę szansę i popsuje rywalom humory na tydzień przed najważniejszym meczem rundy dla kibiców Ruchu?

Liderem Ruchu jest Marcin Malinowski, ale to piłkarz blisko 38-letni i w niedzielę dostanie wolne. Poza świetną formą "Maliny" głównym tematem rozmów w Chorzowie jest transfer Macieja Jankowskiego. Ruch chce zarobić na zarabiającym najwięcej w zespole napastniku, ale póki co działacze nie dogadali się z belgijskim Mons i "Jankes" zamiast strzelać bramki w Belgii, pojedzie z zespołem do Gdyni. Po wygranym 2:1 meczu z Legią poobijany jest podstawowy napastnik Ruchu - Grzegorz Kuświk i trener Zieliński już zapowiedział, że w jego miejsce zabierze Jankowskiego. Kontuzji doznali w tym meczu również Artur Gieraga i Daniel Dziwniel. Udział Gieragi w meczu z Arką jest wykluczony, natomiast Dziwniela stoi pod znakiem zapytania. Pozostali zawodnicy są do dyspozycji byłego szkoleniowca Lecha i trudno przewidzieć jaki skład pojawi się w Gdyni od pierwszej minuty. Tak czy inaczej, Arkowcy muszą zagrać maksymalnie skoncentrowani by poradzić sobie z 9. zespołem ekstraklasy. Kibiców Arki i Ruchu, którzy nad morzem zameldują się już w niedzielę rano, czeka ciekawy mecz, w którym faworytem wydają się jednak przedstawiciele ekstraklasy.

Przewidywany skład:

Soliński - Dziwniel, Mrowiec, Brodziński, Konczkowski - Kowalski, Babiarz, Surma, Janoszka - Jankowski - Sultes

mazzano