To, że Arka zasługuje na grę w Ekstraklasie pokazali dziś przede wszystkim kibice zgromadzeni na stadionie w sile ok. 12000 osób. Nawet po pierwszym gwizdku sędziego, w dalszym ciągu przed kasami biletowymi stała bardzo długa kolejka. Sam mecz przebiegał pod dyktando piłkarzy gdyńskiej Arki. Pierwszą bramkę w meczu, zdobył debiutujący w barwach Arki Dariusz Żuraw. W 52 minucie meczu rzut rożny wykonywał Marcin Wachowicz. Piłka po jego dośrodkowaniu wylądowała na głowie byłego gracza Hannover 96, a ten skierował ją do bramki strzeżonej przez Piotra Lecha. Po zdobyciu prowadzenia Arka jeszcze bardziej powiększyła swoją przewagę na boisku i wydawało się, że druga bramka dla zespołu z Gdyni jest kwestią czasu. Nic bardziej mylnego. W 74 minucie po akcji prawym skrzydłem wyróżniającego się w zespole Jagielonii Roberta Szczota, gola dla gości po strzale z dystansu zdobył Everton. W doliczonym czasie gry pod bramką Piotra Lecha trwało prawdziwe oblężenie. Po trzech stałych fragmentach gry strzały oddawał dwukrotnie Trytko, który został wprowadzony w II połowie oraz raz Dariusz Żuraw. Niestety wynik na tablicy świetlnej pozostał bez zmiany i mecz zakończył się remisem 1-1.

Patrząc z kibicowskiego punktu widzenia, to mecz oprócz sporej frekwencji wyglądał przeciętnie. Goście wywiesili tylko jedną flagę (JB) i w pierwszej połowie sporadycznie dopingowali, natomiast w drugiej części spotkania słychać ich było tylko po strzeleniu bramki przez zespół z Białegostoku. Kibice Arki też zaprezentowali się poniżej swoich możliwości. Pomimo sporej frekwencji doping nie zachwycał co pokazało, że ilość nie koniecznie idzie w parze z jakością. Naturalnie cały stadion oflagowany i należy wspomnieć tutaj o debiucie flagi FC Rumia. Żadna z ekip nie zaprezentowała oprawy.

Arka: 33. Norbert Witkowski - 6. Tomasz Sokołowski, 4. Dariusz Żuraw, 21. Michał Łabędzki, 8. Michał Płotka - 13. Bartosz Karwan (73, 19. Przemysław Trytko), 29. Krzysztof Przytuła, 7. Dariusz Ulanowski, 20. Bartosz Ława, 18. Marcin Wachowicz (82, 16. Grzegorz Niciński) - 11. Zbigniew Zakrzewski.

Jagiellonia: 1. Piotr Lech - 9. Dariusz Łatka, 3. Pavol Staňo, 5. Andrius Skerla, 24. Dariusz Jarecki (83, 4. Igor Lewczuk) - 13. Mariusz Dzienis (60, 6. Michał Renusz), 11. Hermes, 26. Everton, 7. Robert Szczot - 16. Bartłomiej Niedziela (60, 31. Łukasz Tumicz), 18. Ensar Arifović.

żółte kartki: Wachowicz, Zakrzewski, Trytko, Przytuła - Skerla.

sędziował: Marcin Borski (Warszawa). widzów: 12.000.