Dariusz Pasieka: Nie wiem jak podsumować to wszystko, to był dziwny mecz. Pierwsza połowa fatalna, druga bardzo dobra. Do tego bardzo dlugo trwala przerwa. Przeciwnik wykorzystal nasz fatalny blad i osiagnal zdecydowana przewagę. W 2 stworzylismy kilka sytuacji, niestety zabraklo czasu. Tak sobie wyobrazam druyzyne jak w drugiej połowie, z determinacja, szybko grającą. Nie jestem z calego meczu i rezultatu zadowolony, nie powinnismy przegrać tego meczu, więc w jakimś sensie jestem zawiedziony. Zagraliśmy mało agresywnie, nie wygrywaliśmy pojedynków, nie mogliśmy wejść w mecz jednym słowem. Przed nami dwa mecze u siebie i tak będziemy szukać punktów. Pochwalić chciałbym sędziego, który gwizdał dobre zawody.

 

Marek Bajor: Cieszę się z wyniku. Nie graliśmy wielkiego meczu, ale konsekwentnie, stąd 3 punkty. Do tego mieliśmy kilka klarownych sytuacji, a tak sporo zdrowia straciłem w nerwowej końcówce. Mogę jednak takie stresy przeżywać i wygrywać, choć pozwoliliśmy Arce na zbyt wiele w drugiej połowie. Dziś często na spalonym łapany był Djokić, ale tak napastnik powinien grać, na pograniczu spalonego. Chciałbym że by kibice mu pomogli i okazali wsparcie. Duszan zrobił w tym meczu co miał zrobić, na pewno nie było mu łatwo, nie mam do niego większych pretensji. Nie chciałbym żebyście z braku Stasiaka robili aferę, wybra~łem tak~ą "18" jak~ą wybra~łem i proszę nie męczyć mnie ciągle pytaniami o tego chłopaka.

 

Arkowcy.pl: Naszym zdaniem Paweł Zawistowski zagrał dziś skandalicznie, nie na poziomie ekstraklasy, czy Pan zgadza się z tą opinią?

DP: Owszem, Paweł nie zagrał dziś dobrego meczu, nie wiem jak wyglądała jego gra w statystykach, ale faktem jest, że po jego i FIlipa zejściu gra Arki nabrała ożywienia, Miro Bożok i Marcin Budziński w środku pola dobrze współpracowali i rozdzielali piłki. Nie nazwałbym gry Pawła od razu skandaliczną, bo biegał się i starał, ale zgadzam się, że to nie był jego dobry mecz, dlatego został zmieniony. Od następnego meczu Arka zagra najprawdopodobniej systemem 4-4-2, który dziś zastosowaliśmy w końcówce meczu.