"Kibice mają już dość. Zaczynają pisać do władz, zakładają fora internetowe, a nawet produkują filmy! Na jednym z nich,(autorstwa Dejfid`a przyp.red.) zrobionym w stylu bombay.tv, widać dwóch aktorów z Bollywood. Jeden z nich mówi coś drugiemu, a na dole pojawia się tłumaczenie: "Jak mówiłem, obiecaliśmy im ten stadion. Ale słowa nie dotrzymamy. Musimy nadal ich okłamywać! Jeśli nadal będą się pytać, powiedz, że planujemy wybudować go po zakończeniu sezonu... Tylko nie mów którego!"" Takie komentarze pojawiły się po coraz głośniejszej sprawie obiecanek odnośnie przebudowy stadionu. Dociekliwość naszego kolegi po szalu forumowicza Dejfid`a przyniosła efekt w postaci artykułów prasowych, w mediach co by o nich nie uważać, opiniotwórczych. Na łamach Gazety Wyborczej red. Michał Sielski w reakcji na poruszany przez Nas temat, przeprowadził rozmowę z wiceprezydentem Markiem Stępą. Michał Sielski: Jaki tym razem termin rozpoczęcia przebudowy stadionu może pan obiecać? Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni, odpowiedzialny m.in. za infrastrukturę miasta: Konkretny - 6 grudnia zaczną się prace rozbiórkowe i przygotowawcze. Ale kilka terminów już było... - Trzeba pamiętać, że inwestycje rządzą się innymi regułami niż emocje kibiców czy wszystkich innych osób, którym zależy na jak najszybszej modernizacji stadionu. Dlatego podawanie konkretnych dat, zwłaszcza zakończenia budowy, jest ryzykowne. W czym tkwi problem? Prace nie rozpoczynają się od trzech lat! - Prawo europejskie nie jest zbieżne z polskim. A aspekty środowiskowe nie mogą być pomijane, bo przy podziale środków z Unii zwraca się na ten aspekt szczególną uwagę. Podjęliśmy jednak ryzyko i wszystkie opracowania robimy pod kątem prawa europejskiego, mając nadzieję, że polskie zostanie do niego rychło dostosowane. Przez ostatni czas mieliśmy pod nogami mnóstwo kłód. Urzędnicy zawsze się tak tłumaczą, bo przeciętny człowiek nie zna się na prawie, zwłaszcza UE. - Niektórym może się wydawać, że tak jest, ale my udowodnimy swoją determinację! Potwierdzą to prace rozbiórkowe, które zaczną się zaraz po ostatnim meczu w rundzie jesiennej. Przeprowadzimy też prace przygotowawcze, niezależnie od okoliczności. Kluczowe decyzje o unijnym dofinansowaniu zapadną później. Załóżmy, że Unia tym razem pieniędzy nie da... - Stadion i tak zostanie zmodernizowany. Zrobimy to z własnych środków. Wolelibyśmy oczywiście dostać dofinansowanie, bo bez niego inwestycja może się przedłużyć. Ale niezależnie od tego, nowy stadion będzie. Obiecanki cacanki ??? Najlepszym komentarzem niech będzie wypowiedź tego który włożył w nagłośnienie tej jakże bolesnej sprawy, najwięcej serca, pracy, determinacji by coś się zmieniło czyli Dejfida. Gdy 2 tygodnie temu założyłem temat "Tak oszukuje się kibiców i wyborców w Gdyni" i opisałem tam szczegółowo "niekończącą się opowieść" o obiecywanej latami budowie stadionu GOSIR, (dla zainteresowanych: http://forum.arkowcy.pl/index.php/topic,16816.0.html ) nawet przez moment nie sądziłem, że sprawa nabierze takiego rozgłosu - także dzięki Wam! Temat szybko pojawił się na www.arkowcy.pl, potem na www.ekstraklasa.net, szybko podchwyciły to media (trojmiasto.pl "obiecanki-cacanki" http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/news.php?id_news=29818 ), następnie wrzuciliście to na inne strony jak: naszaliga.pl oraz ligapolska.eu Tydzień temu stworzyłem filmik, o którym mowa w artykule: http://www.grapheine.com/bombaytv/index.php?module=see&lang=uk&code=358982eb873f152c2f97c2c6554f7f01 Zająłem się tą sprawą bo po prostu nienawidzę jak ktoś mnie okłamuje bezczelnie w żywe oczy i robi z nas podrzędną grupę chuliganów, którym nic się nie należy, a dzięki którym można łatwo zdobywać głosy w wyborach! Moim celem jest wykazywanie jak nas okłamywali i jak nas traktują władze naszego miasta, a przy okazji doprowadzenie do modernizacji tego stadionu na którym przyszło nam grać, a w przyszłości może i ambitniejsze działania... na przykład ws. budowy stadionu Arki na Ejsmonda A MY DAWIDZIE BĘDZIEMY CIĘ WSPIERAĆ. Źródło forum.arkowcy.pl / Gazeta Wyborcza Redakcja Demariusz