Polonia Warszawa - Zagłębie Lubin 2:1 (piątek, 17:45)

Pierwsza połowa dla Zagłębia, które prowadziło po przepięknej bramce Mateusza Bartczaka. Wyrównał tuż po przerwie Artur Sobiech, a zwycięską bramkę zdobył Ebi Smolarek, którego po meczu długo fetowali kibice Polonii. Póki co więc transfer bohatera meczu z Portugalią bardzo udany, a Polonia po trzech kolejkach z kompletem punktów. W sektorze gości blisko 100 osób z flagą "Na wyprawie".

Foto: wielkapolonia.pl

 

 

Śląsk Wrocław - Legia Warszawa 0:1 (piątek, 20:00)

We Wrocławiu po raz pierwszy od lat zabrakło biletów i wszystkie 8 500 zostało sprzedanych w przedsprzedaży. Legia po raz pierwszy od dawna "na legalu" zaprezentowała się w białych koszulkach i z odnowioną flagą "Warriors". Śląsk prowokuje Legię przyśpiewkami o ich porozumieniu z ITI, a Legia odpowiada bluzgami na Lechię i Wisłę. Atmosfera napięta na trybunach, ale i na boisku, bo do końcowych minut trwała walka o zwycięstwo, ostatecznie wygrana przez Legię po pięknej bramce Rybusa. Śląsk z oprawą "Przyjdź na Oporowską - a w jedną krótką chwilę, pojmiesz po co żyjesz!".

Foto: legialive.pl

 


GKS Bełchatów - Ruch Chorzów 3:2 (sobota, 14:45)

Do przerwy wydawało się, że zakończy się pogromem, ale Ruch zdołał doprowadzić do wyrównania i ciekawej końcówki, zakończonej zwycięską bramką Kuświka dla GKS-u. Ruchu do Bełchatowa zajechał aż 900, ale ze względu na to, że nie pozwolono wszystkim wejść zostają pod bramą i stamtąd dopingują. Po drodze dym z ochroną. Ze strony gospodarzy bluzgi na Ruch i Widzew, który ma w Bełchatowie silny fan-club.

Foto: legialive.pl

 

 

Widzew Łódź - Wisła Kraków 0:1 (sobota, 16:00)

Odmieniona kadrowo Wisła wygrywa po bramce Paljicia, choć ostatnie pół godziny musiała radzić sobie w dziesiątkę. Widzew zmarnował co najmniej dwie świetne sytuacje na wyrównanie i wciąż ma 4 punkty na końcie. Na stadionie bardzo czerwono, bo w takim kolorze były nie tylko trybuny gospodarzy, ale i sektor gości.

Foto: wislakrakow.com

 

 

Polonia Bytom - Korona Kielce 0:1 (sobota, 17:00)

Wciąz nie najwyższa frekwencja w Bytomiu, chociaż doping momentami niezły. Na boisku nic specjalnie ciekawego się nie działo, natomiast już swojego trzeciego gola w trzecim kolejnym meczu zdobył Andrzej Niedzielan, potwierdzając, że wciąz jest jednym z najlepszych polskich napastników.

Foto: olimpijska2.pl

 


Lech Poznań - Cracovia 5:0 (niedziela, 17:00)

Boiskowa demolka w Poznaniu. Lech po wielu meczach z jedną bramką lub zerowym kontem strzeleckim rozrywa siatkę Pasów. Znakomity mecz Kikuta (2 asysty) i Rudnevsa (2 bramki). Po meczu fani Lecha przypominają piłkarzom, że w czwartek liczy się tylko zwycięstwo. Kolejorz zaprezentował się w nowych pasiastych strojach, które trzeba przyznać robią niezłe wrażenie.


Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 1:2 (niedziela, 17:00)

W Trójmieście dziś potężne burze, które przedłużyły przerwę w meczu Lechii z Jagą. Zabrakło kibiców gości, ze względu na niezbyt przychylne podejście Zarządu Lechii do kibiców i małe gapiostwo ich odpowiedników w Białymstoku. Druga połowa prowadzona na bardzo namokniętej murawie. Szansę dostał Przemek Trytko i zaprezentował się nieźle. Klasą dla siebie jest w polskiej lidze Tomasz Kupisz, który strzelił piękną bramkę i zaliczył asystę. Dawno nie było tak udanego wejścia do polskiej ligi.


Jedenastka kolejki:

Witkowski - Kikut, Skerla, Choto, Komorowski - Kupisz, Vrdoljak, M. Burkhardt, Małkowski - Rudnevs, Sobiech

 

Postać kolejki:

Artoms Rudnevs - 9 strzałów, z czego 8 celnych i 2 bramki. Świetna gra bez piłki, która go dziś nieustannie szukała. Szkoda, że nie zagra w rewanżu z Dnipro, ale chyba Lech doczekał się przynajmniej kandydata na następcę Lewandowskiego.

 

Antybohater kolejki:

Marian Jarabica - najpierw pechowy samobój, następnie kilka spóźnionych interwencji. Ostatecznie Cracovia w Poznaniu straciła, między innymi dzięki jego słabej postawie, pięć bramek.

 

Liczba kolejki:

35 - z około tylu metrów fantastyczną bramkę zdobył strzałem z powietrza Mateusz Bartczak z Zagłębia.

 

Najbliższy rywal:

Zagłębie Lubin - pierwsza połowa w Warszawie niezła, przepiękny gol Bartczaka, ale w drugiej, gdy Polonia przycisnęła Zagłębie zaczęło się gubić w obronie. W klubie mały konflikt na linii piłkarze-trener i od skład został odsunięty kapitan Michał Stasiak. Podobno za namową Franciszka Smudy.