W ostatnich latach Arka jechała na Bułgarską przede wszystkim się bronić, co najczęściej kończyło się wynikiem remisowym lub oscylowało wokół 0:2 jak ostatnio. Teraz żółto-niebiescy dysponują lepszym składem, a 50% wartości obrony Lecha (Bosacki i Wojtkowiak) w sobotę nie zagra, co oznacza, że proporcje posiadania piłki czy statystyka strzałów powinna ulec zmianie. W sobotnim meczu Lech będzie musiał sobie radzić nie tylko ze zmodyfikowaną linią obrony, ale i przy nowym oświetleniu zamontowanym na konstrukcji zadaszenia. Największy problem Jacka Zielińskiego to jednak: jak sprawić, aby linia pomocy Kolejorza znów błyszczała tak jak wiosną w drodze po mistrzostwo Polski. Stilić jest w formie, z którą ciężko by mu było występować nawet w Młodej Ekstraklasie, Peszko i Kriwiec mają jedynie momenty dobrej gry, a z powodu kontuzji wyłączony jest być może najważniejszy piłkarz Lecha - Tomasz Bandrowski. Mało szans do tej pory dostał Joel Tshibamba, kupiony jak pamiętamy w ostatniej chwili przed sezonem z Arki i obecnie jest dopiero napastnikiem numer 3 na liście trenera Zielińskiego.

Przy kłopotach Lecha, dylematy trenera Dariusza Pasieki wydają się błahe. Opiekun Arki waha się jedynie kto powinien zagrać w roli wysuniętego napastnika, a może wybierać spośród aż czterech piłkarzy. Pozostałe pozycje są raczej pewnie obsadzone, co w myśl powiedzenia "szklanka do połowy pełna lub pusta" świadczy zarówno o tym, że Arka ma krótką ławkę rezerwowych, jak i o tym, że ci piłkarze w meczu z Wisłą nie zawiedli. Najwięcej pretensji kierowano do lewego obrońcy Emila Nolla, który jest zbyt mało zwrotny jak na tę pozycję, ale dopóki kontuzjowany jest Robert Bednarek, piłkarz z Ulm może spać spokojnie. Podobnie wygląda sytuacja z alternatywą dla Michała Płotki, bo przedłuża się powrót do gry Ante Rożicia. W kadrze na Lecha może natomiast znaleźć się Wojciech Wilczyński, który już na środowych zajęciach demonstrował ogromny głód gry i energię.

Jak zagrać z Lechem? Odważnie i agresywnie. Brak Bandrowskiego (najprawdopodobniej zacznie mecz na ławce rezerwowych) powoduje, że Lech ma ogromne problemy z wyprowadzaniem piłki ze swojej połowy i jej dostarczeniem na skrzydła lub do napastnika. Aktywna gra przy dwójce defensywnych pomocników powinna spowodować, że będą się momentami gubić i grać niedokładnie, a to może być wodą na młyn dla szeroko ustawionych Glaviny i Bożoka oraz kreatywnych Burkhardta i Zawistowskiego.

 

Ostatnie 3 mecze pomiędzy Lechem a Arką:

Lech - Arka 2:0 (Stilić, Wojtkowiak)

Arka - Lech 1:1 (Szmatiuk - Lewandowski)

Lch - Arka 0:0

 

Przewidywane składy:

Lech: Kotorowski - Kikut, Arboleda, Kamiński, Gancarczyk - Injac, Drygas - Peszko, Kriwiec, Wilk - Wichniarek

Arka: Witkowski - Bruma, Szmatiuk, Płotka, Noll - Budziński - Bożok, Burkhardt, Zawistowski, Glavina - Labukas

 

Nie zagrają:

Lech: Bosacki, Wojtkowiak (kontuzje)

Arka: Bednarek, Rożić, Bledzewski (kontuzje)

 

Mocny punkt Lecha:

Sławomir Peszko - spośród wszystkich ofensywnych zawodników Lecha, to chyba on prezentuje u progu sezonu najlepszą formę i jest najgroźniejszy. Emila Nolla czeka więc naprawdę ciężki sprawdzian i w tym meczu okaże się ile jest warty dla Arki.

 

Słaby punkt Lecha:

Kontuzje w obronie - już brak Bosackiego wydawał się ogromnym osłabieniem, a gdy do grona kontuzjowanych dołączył wczoraj Wojtkowiak, to szanse Arki na pewno poważnie wzrosły. Również przy stałych fragmentach gry, bo piłkarze, którzy ich zastąpią nie dysponują tak dobrymi warunkami fizycznymi.