Przed Arką ostatni wyjazd w pierwszej lidze. Na cztery kolejki przed końcem naszym piłkarzom pozostały do rozegrania jedynie trzy mecze i zgarnięcie trzech punktów za Dolcan. Po wtorkowej euforii czas wrócić więc do ligowej rzeczywistości i pokusić się po pierwsze o trzy punkty, po drugie o wygranie pierwszej ligi. Na drodze wcale nie łatwe przeszkody, bo zmierzymy się jeszcze z walczącą o utrzymanie Chojniczanką czy solidnym Chrobrym. Ciężkie mecze czekają też jednak Wisłę Płock, która czuje oddech Zawiszy na karku. Oba zespoły spotkają się jeszcze w bezpośrednim starciu 20 maja.

Mecz ze Stomilem to ukoronowanie mini-maratonu jakim jest rozegranie trzech meczów w ciągu tygodnia. Po wygranej z Rozwojem i remisie z Bytovią, Arkowcy liczą na kolejne punkty na "najgorzej pierwszoligowej murawie", jak określił nawierzchnię na stadionie w Olsztynie opiekun Gieksy, Jerzy Brzęczek. Do kadry wraca Michał Marcjanik i to on powinien zwolnić obowiązków stopera Antoniego Łukasiewicza, który będzie mógł wrócić na pozycję, na której czuje się najlepiej, czyli do drugiej linii. Czy w związku z pewnym awansem możemy spodziewać się poważniejszych roszad w wyjściowym składzie? Na konferencji po meczu z Bytovią Grzegorz Niciński otrzymał brawa, uśmiechnął się, ale nie omieszkał też powtórzyć zdań-kluczy, które słyszymy niemal w każdym wywiadzie z nim: "Liga kończy się 5 czerwca. Skupiamy się teraz na kolejnym meczu". Wygląda więc na to, że rewolucji nie będzie. Być może szansę w ataku ponownie dostanie Gaston Sangoy, który dał dobrą zmianę we wtorek.

Oprócz wygrania ligi, jest jeszcze jeden cel, nie nadrzędny, ale na pewno atrakcyjny dla piłkarzy, sztabu i kibiców - brak porażki do końca rozgrywek. Arka ma na koncie już 16 meczów bez przegranej, a ostatni raz poczuła gorycz porażki w październikowym meczu... ze Stomilem. Może będzie to dodatkowa motywacja przed piątkowym spotkaniem.


Stomil zimą przeżywał, zresztą nie po raz pierwszy, poważne problemy finansowe. Ostatecznie udało się uratować piłkarską pierwszą ligę dla Olsztyna, a ostatnio podpisano kontrakt z nowym sponsorem. W związku z wyżej wymienionymi perturbacjami sukcesem było zatrzymanie większości zawodników występujących w Olsztynie jesienią. Do Ekstraklasy trafił jedynie Dawid Szymonowicz, a Arkadiusza Czarneckiego (trafił do Bytovii) zastąpił wracający do Stomilu Piotr Klepczarek. Wydaje się, że największą bolączką naszych najbliższych rywali jest dość wąska kadra.

Podopieczni Mirosława Jabłońskiego kończyli poprzedni rok na piątej pozycji w lidze, ale wiosną zdobyli zaledwie 10 punktów (Arka aż 25). Stomil ma problemy z wygrywaniem - jedyne trzy punkty zainkasował za walkower za mecz z Dolcanem, nie będąc w stanie zwyciężyć w żadnym z pozostałych 10 spotkań. To sprawiło, że trzeba zacząć oglądać się za plecy, bo przewaga nad miejscem barażowym wynosi tylko 6 punktów. Piłkarze Stomilu będą jednak na pewno odpowiednio zmotywowani żeby dobrze zaprezentować się przed własną  publicznością w meczu z - ekstraklasowym już - liderem.


Relacja radiowa z meczu Stomil - Arka na naszej stronie. Zapraszamy!


Stomil Olsztyn – Arka Gdynia
13.05.2016 (piątek), godz. 20:30
Transmisja: Polsat Sport

Przewidywane składy:
Stomil: Skiba - Bucholc, Klepczarek, Remisz, Ratajczak – Lech, Paweł Głowacki - Żwir, Trzeciakiewicz, Nishi - Kujawa
Arka: Jałocha - Socha, Alan, Marcjanik, Warcholak - Kakoko, Łukasiewicz - Marcus, Szwoch, Formella – Sangoy

Zagrożeni pauzą za kartki w Arce: Bożok, Warcholak