Gdy w 86 minucie rozgrywanych w czwartej kolejce kujawsko-pomorskich derbów Olimpia Grudziądz - Zawisza, Adrian Błąd dobijał rzut karny, mało kto przypuszczał, że rodzi się I-ligowa potęga. Zawisza miał wówczas pięć punktów, a remisy u siebie z Sandecją i Olimpią Elbląg kazały stawiać niebiesko-czarnych w gronie drużyn środka tabeli. Jak się miało okazać - nic bardziej mylnego. Od wspomnianych derbów, Zawisza wygrał w siedmiu z kolejnych ośmiu meczów, tracąc punkty jedynie na klepisku w Stróżach. Kilka zwycięstw było fartownych, kilka wymęczonych, nie zmienia to jednak faktu, że do Gdyni na mecz 13. kolejki I ligi przyjeżdża lider, który zdominował pierwszą część sezonu.

I liga jest w tym sezonie wyjątkowo mało atrakcyjna i pojedynek z tak uznaną firmą jak Zawisza stanowi miły przerywnik w szarej codzienności spod znaku Bogdanki, Dolcanu czy Ruchu Radzionków. Fani Arki nareszcie mogą liczyć na szczelnie wypełniony sektor gości oraz atmosferę piłkarskiego święta.  Wypełniona, przynajmniej w znacznej części, powinna być w końcu też Górka, która sprawi, że stadion znów zadrży w posadach. Liczymy na aktywne Tory, z czym ostatnio bywało różnie, ale w takich meczach jak ten ciężko wyobrazić sobie, by ktoś na tej trybunie oglądał mecz na siedząco, analizując boiskowe wydarzenia.

A dziać się powinno sporo, bo jak twierdzi trener Nemec: - W ostatnich meczach ten zespół pokazał już charakter i kombinacje, na które można było patrzeć. Nawet jeśli, przymykając oko, uznamy że tak było, to są na razie urywki, kilkunastominutowe fragmenty, które przy łucie szczęścia dają jeden punkt. By wygrywać, trzeba zdominować rywala przez dłuższą część meczu. Z Zawiszą nie będzie o to łatwo, bo bydgoszczanie rzadko dopuszczają rywala pod własne pole karne. Zaledwie siedem straconych bramek w dwunastu meczach, to aż o dziewięć mniej niż ma Arka. Co więcej, w pięciu meczach wyjazdowych, Zawisza stracił tylko jedną (!) bramkę. W Świnoujściu, przy prowadzeniu 2:0. W Gdyni linia defensywna będzie jednak osłabiona. Nad morze nie pojechał doświadczony stoper Łukasz Skrzyński, a prosto z Rio Maior, gdzie wczoraj polska młodzieżówka zremisowała z Portugalią, ma dolecieć utalentowany Paweł Oleksy. Ciekawostką jest, iż podstawowym prawym obrońcą [Z] jest odstrzelony na testach przez Nemeca Michał Ilków-Gołąb. Zdaniem wielu, świetne wyniki Zawiszy mają swoje źródło w sprawnie zorganizowanej linii pomocy. Bydgoszczanie bez względu na miejsce rozgrywania meczu i rywala grają jednym napastnikiem, którego wspierają bardzo ofensywni skrzydłowi: Wahan Geworgian i Adrian Błąd. Pierwszy z nich ze względu na chorobę został w domu, zatem ze zdwojoną uwagą obrona Arki musi podejść do Adriana, który zdobył już pierwsze szlify w ekstraklasie, reprezentując Zagłębie Lubin. W zdobywaniu bramek wspiera go Paweł Zawistowski, który po nieudanej przygodzie z Arką, przeżywa drugą młodość i jest liderem środka pola Zawiszy.

Trener Nemec do końca rundy (a pewnie i dłużej) nie będzie mógł liczyć na Mateusza Sieberta i Michała Płotkę, reszta zespołu jest w pełnej dyspozycji i skład jak zwykle stanowi pewną niewiadomą. Niestety w linii ataku zabraknie przebywającego na zgrupowaniu reprezentacji Mirko Ivanovskiego, co zwiększą groźbę występu Ensara Arifovicia - najgorszego piłkarza Arki w Katowicach, w meczu z Bogdanką i w wielu wielu innych. Wierzymy, że nie będziemy musieli oglądać starć piłkarza o IV-ligowym poziomie z najlepszą defensywą I ligi. Wierzymy też, że nareszcie nie będzie kłopotów z motywacją i Arkowcy przez pełne 90 minut będą nacierać na Zawiszę, by ostatecznie odesłać go na tarczy tam, skąd przybył.

Przewidywane składy:

Arka: Juszczyk - Krajanowski, Mazurkiewicz, Jarun, Radzewicz - Kowalski, Kasperkiewicz, Benat, Kuklis - Surdykowski, Słowiński

Zawisza: Witan - Ilków-Gołąb, Jankowski, Hrymowicz, Cuper - Majkowski, Zawistowski, Ekwueme, Masłowski, Błąd - Wójcicki

Nie zagrają:

Arka: Siebert (kontuzja), Ivanovski (reprezentacja)

Zawisza: Geworgian (choroba), Skrzyński, Kanik, Skowroński, Ślifirczyk (kontuzja), Chałas, Imeh, Okińczyc (poza kadrą)

Wszystkich fanów zapraszamy na stadion, nie może Was tam zabraknąć! Do boju Arkowcy!