Pięć bramek strzelili w ubiegłym tygodniu zawodnicy wypożyczeni z Arki. Zapraszamy na nasz raport z boisk piłkarskiej Polski.

I liga

Wiele minut uzbierał w minionym tygodniu Maksymilian Hebel. Pomocnik Bytovii w środę rozegrał pełny mecz w Pucharze Polski przeciwko Elanie Toruń na wyjeździe – drużyna z Kaszub zwyciężyła 3:1, a wypożyczony z Arki 21-latek strzelił gola otwierającego wynik spotkania. Z kolei w sobotę w lidze Maks zameldował się na murawie w 57. minucie przegranego 1:2 starcia z Rakowem w Częstochowie.

Bardzo dobry tydzień ma za sobą Chrobry Głogów. Podopieczni Grzegorza Nicińskiego najpierw rozgromili w Pucharze Polski Polonię Głubczyce 8:0, a następnie w I lidze ograli u siebie 2:0 Stomil Olsztyn. W pierwszym z tych spotkań w barwach głogowskiego zespołu zadebiutował Oskar Repka, który zaliczył 90 minut i został ukarany żółtą kartką. Również w pełnym wymiarze czasowym wystąpił Jakub Bach, autor dwóch goli dla ekipy z Dolnego Śląska. Szymon Nowicki wszedł na boisko w przerwie i także strzelił bramkę. Do dorobku minutowego z Pucharu Tysiąca Drużyn Repka dopisał też grę w rozgrywkach ligowych, w których w 43. minucie wspomnianej potyczki ze Stomilem zmienił kontuzjowanego Michała Ilków-Gołąba. Bach i Nowicki tym razem nie grali.

Puchar Polski był okazją do szerszego zaprezentowania się trenerowi także dla Mateusza Węsierskiego. Napastnik Garbarni rozegrał 80 minut pucharowego wyjazdowego starcia z GKS-em Bełchatów. Jego drużyna po regulaminowym czasie gry remisowała 0:0, po dogrywce 1:1, a w rzutach karnych przegrała 5:6. 20-letni napastnik wyszedł w pierwszej jedenastce krakowskiego zespołu także w ligowym meczu z Odrą Opole, przegranym na wyjeździe 0:3, ale został zmieniony w przerwie.

II liga

Trudne momenty przeżywa Gryf Wejherowo. We wtorek piłkarze ze Wzgórza Wolności odpadli z Pucharu Polski po domowej porażce 1:3 ze Stomilem Olsztyn. 90 minut na murawie spędził Oskar Sikorski, Szymon WięckowiczOskar Ryk pozostali na ławce rezerwowych. Z kolei w niedzielę wejherowianie zanotowali drugie niepowodzenie u siebie, tym razem przegrywając ligowy pojedynek z GKS-em Bełchatów 0:1. Więckowicz znów nie otrzymał swojej szansy. Sikorski zaliczył tym razem 88 minut i został zmieniony przez Ryka.

Występy Bartosza Nowickiego w ubiegłym tygodniu miały charakter symboliczny. 19-letniego pomocnika ominął pucharowy mecz Olimpii Elbląg ze Śląskiem Wrocław, przegrany 0:3, natomiast w zremisowanej 1:1 wyjazdowej potyczce ze Zniczem Pruszków w II lidze wypożyczony z Arki zawodnik pojawił się na placu gry w 90. minucie.

Do podstawowego składu Olimpii Grudziądz wskoczył Mikołaj Gabor. 20-letni pomocnik najpierw zapisał na swoim koncie 64 minuty w spotkaniu Pucharu Polski przeciwko Zagłębiu Sosnowiec (niespodziewany triumf grudziądzan 5:3 w rzutach karnych po bezbramkowym remisie w czasie regulaminowym), a następnie rozegrał pierwszą połowę ligowego starcia ze Stalą w Stalowej Woli – tym razem jednak jego drużyna poległa 2:4.

Ciężkie chwile przeżywają piłkarze Radomiaka. W środę niespodziewanie przegrali z niżej notowaną Polonią Środa Wielkopolska 3:4 i odpadli z Pucharu Polski, a w niedzielę do tej klęski dołożyli powrót na tarczy z Torunia, gdzie lepsza od nich okazała się Elana wygrywając 2:1. Jakub Wawszczyk w tygodniu był oszczędzany na rozgrywki ligowe, w weekend rozegrał cały mecz.

III liga

Dorian Affeld wciąż nie wstaje z ławki rezerwowych Chemika Bydgoszcz. Tym razem 19-letni pomocnik nie zagrał w wyjazdowym pojedynku bydgoszczan z KKS-em Kalisz, przegranym 1:3.

KP Starogard Gdański sensacyjnie wyeliminował z Pucharu Polski Górnika Łęczna, triumfując 1:0. Łukasz Kowalski desygnował w tym meczu w bój zarówno Macieja Kozakowskiego (pełny wymiar czasowy), jak i Krzysztofa Krakowiaka (gra od 63. minuty). Cztery dni później zawodnicy ze Starogardu stoczyli u siebie kolejny porywający pojedynek, tym razem jednak zakończony remisem 2:2 z Wierzycą Pelplin. Kozakowski znów nie opuścił choćby minuty, z kolei Krakowiak dołączył do kolegów w 70. minucie i w doliczonym czasie gry strzelił gola na 2:1 dla gospodarzy. Drużynie Kowalskiego nie udało się jednak dowieźć tego wyniku do ostatniego gwizdka.

Mimo remisu, KP Starogard zachował pozycję lidera, bowiem ścigająca go Radunia Stężyca nieoczekiwanie zaliczyła domową wpadkę w meczu z jarocińskim Jarotą i poległa 0:1. Jakub Kłosowski grał 68 minut, a zmienił go na boisku Adrian Polański.