KS Nieciecza - Arka Gdynia 1:1 (Gergel 3'- Szwoch 39' k)

Nieciecza: Jan Mucha - Bartosz Szeliga, Akos Kecskes (46' Vitalijs Maksimenko), Artem Putiwcew, Martin Miković - Vlastimir Jovanović, Samuel Stefanik (81' Patryk Wróbel), Roman Gergel, Łukasz Piątek, Szymon Pawłowski (76' Patrik Misak) - Bartosz Śpiączka
Arka: Pavels Steinbors - Damian Zbozień, Michał Marcjanik, Frederik Helstrup, Adam Marciniak - Michał Nalepa (73' Siergiej Kriwiec), Dawid Sołdecki, Mateusz Szwoch - Patryk Kun, Rafał Siemaszko (79' Ruben Jurado), Grzegorz Piesio (90' Filip Jazvić)

Żółte kartki: Putiwcew, Miković - Sołdecki, Marciniak
Widzów: 2155


Początek meczu w Niecieczy przywołał wszystkie niemiłe wspomnienia z poprzednich meczów wśród pól kukurydzy. Słonie rozklepały defensywę Arkowców. Łukasz Piątek dostał piłkę z lewej strony, podał w pole karne, a tam czekał już niepilnowany Roman Gergel. Pomocnik Niecieczy z łatwością pokonał Steinborsa. Arka próbowała rozgrywać akcje za pomocą długich podań, które przelatywały nad głowami zawodników drugiej linii. Wiele z nich było też niestety niedokładnych. Szybkie akcje piłkarzy gospodarzy sprawiały sporo kłopotów defensywie Arki, natomiast piłkarze Niecieczy strzelali głównie obok bramki. Pod koniec pierwszej połowy Arkowcy mieli serię kilku rzutów rożnych, jednak za każdym razem obrońcy radzili sobie z dośrodkowaniami Mateusza Szwocha. W końcu nadeszła 39. minuta meczu. Posłaną w kierunku Siemaszki piłkę ręką zatrzymał Putiwcew i sędzia Złotek wskazał na jedenasty metr. Szwoch uderzył w lewy róg bramki i choć Mucha wyczuł jego intencje, nie był w stanie obronić strzału. Chwilę później Pavels Steinbors złapał piłkę w ręce poza polem karnym, a dośrodkowanie z rzutu wolnego było zbyt mocne. Pierwsza połowa zakończyła się remisem.

Arkowcy drugą zaczęli od kolejnego rzutu rożnego. Żółto-niebiescy w pierwszym kwadransie drugiej części prezentowali się znacznie lepiej niż w pierwszych 45 minutach i wydawało się, że pokuszą się o gola na 1:2. Najbliżej było gdy Michał Nalepa dopadł do piłki na 35. metrze i huknął nad poprzeczką. Później sytuacja się wyrównała, a piłkarze gospodarzy zaczęli dochodzić do głosu. W 68. minucie Piesio zgrał do Kuna, a ten głową strzelił obok bramki. Im bliżej końca, tym bardziej brakowało dobrych sytuacji. W końcu w 93. minucie Mateusz Szwoch dostał piłkę przed polem karnym i z woleja uderzył obok bramki. Żółto-niebiescy wykonali w meczu aż 16 rzutów rożnych, jednak nie przyniosły one zagrożenia pod bramką Muchy.

Arka wciąż nie ma na koncie kompletu punktów w meczu z Niecieczą na terenie rywala, gdzie dziś zanotowała już 7. remis w tym sezonie. Za 8 dni Arkowcy podejmą Jagiellonię Białystok.